Ile mleka dają krowy?
To zależy od rodzaju krowy. Nie każda daje bowiem taką samą ilość mleka. Są krasule, które nie są specjalnie mleczne i hoduje się je z myślą o ich mięsie. Oczywiste jest, że krowy mięsne nie dadzą dziennie tyle mleka, co zwierzęta wyhodowane właśnie pod tym kątem. W przypadku tych drugich, co dobę od jednej tylko sztuki otrzymamy znacznie więcej, niż byłby w stanie wypić lub spożyć w innej formie przeciętny człowiek. Mowa tu o średnio 4-5 litrach podczas jednego dojenia, ale rekord jest znacznie wyższy.
Należy mieć na uwadze, że krasule są dojone dwa, a nawet trzy razy dziennie. Sprawia to, że przeciętna krowa daje nawet kilkanaście litrów mleka każdego dnia. Już to może wydawać się sporą ilością, ale tylko w kręgu osób, które nie mają pojęcia o produkcji mleka krowiego. Rolnicy, którzy są nastawieni na ten biznes, posiadają wyspecjalizowane osobniki, które dają kilkadziesiąt (od 20 do 30) litrów mleka dziennie. Rekordzistki dochodzą nawet do 50-60 litrów dziennie i 11 tysięcy w skali roku. Gdzie żyją się tak wydajne krowy? Na przykład w Reblinku.
Początki masła
Czas i miejsce, kiedy ludzie po raz pierwszy stworzyli masło, jest przedmiotem toczącej się debaty. Większość antropologów zgadza się jednak, że masło pojawiło się wraz z ludźmi neolitu. Byli to nasi pierwsi przodkowie, którym udało się oswoić przeżuwacze.Pani Jolant Klimas posiada w swoim gospodarstwie m.in. krowy rasy holsztyńsko-fryzjerskiej. Zwierzęta te zostały wyhodowane w sposób celowy, tak aby były, jak najbardziej mleczne. Zajmowali się tym głównie farmerzy amerykańscy i kanadyjscy. Wśród cech charakterystycznych tej rasy znajdują się duży ciężar ciała oraz wysoki wzrost. Waga krowy dochodzi nawet do 750 kilogramów, a wysokość w kłębie do 1,5 metra. Jest to najbardziej liczebna rasa krów na świecie. Zdobyła ona również dużą popularność w Polsce.
Dlaczego w Polsce stawia się głównie na krowy mleczne, a nie te mięsne? W dużej mierze wynika to z naszej kultury, historii i przyzwyczajeń żywieniowych. Nigdy nie należeliśmy do czołówki „pożeraczy” hamburgerów. Znacznie częściej na naszych stołach królował i nadal króluje drób i wieprzowina. Przepisy na dania z tych rodzajów mięs można odnaleźć już w kilkusetletnich polskich książkach kucharskich.
Jarosław - wtorek, 12 maja 2020, godz. 18:48
Wow! Aż 50 litrów dziennie, tego się nie spodziewałem.