Dlaczego Mozart skończył jako biedak?
Przemysł muzyczny kojarzy nam się z niewyobrażalnymi pieniędzmi. W Polsce najwięksi muzycy zarabiają bardzo przyzwoicie, ale prawdziwe bogactwo, które da się zbić na swoim muzycznym talencie, można zdobyć dopiero w Ameryce. Znane są przypadki polskich muzyków, którzy w nadziei na zdobycie światowej sławy podróżowali za wielką wodę. Niestety, z marnym skutkiem. Talent i sława to nie wszystko, co jest potrzebne, aby stać się bogatym. Okazuje się, że równie ważne jest życie w odpowiednich czasach. Tego szczęścia nie miał Mozart.
Mogłoby się wydawać, że przy całym swoim geniuszu i ponadprzeciętnej pracowitości Mozart powinien zbić ogromny majątek na swojej muzyce. Taki Andrew Lloyd Webber zdołał zarobić na swojej pracy 350 milionów funtów. Mozart niestety żył pod koniec XVIII wieku. W tamtych czasach nie istniał przemysł nagraniowy i nikt nie słyszał o czymś takim jak prawa autorskie. W efekcie tego Mozart nie zarobił nawet grosza na ponownym wykonywaniu swoich symfonii. Nie otrzymywał także pieniędzy ze sprzedaży swoich nut. Zupełnie inaczej jest w przypadku Webbera. Autor zarabia za każdym razem, kiedy wykonywany jest jego utwór.
Mozart nie był bogaczem, a pod koniec swojego życia miał zaciągnięte liczne pożyczki, ale wbrew temu, co sam mówił, nigdy nie był też skrajnie biedny. W najlepszych latach podczas pobytu w Wiedniu, w którym pracował jako niezależny muzyk, mieszkał z żoną w drogim, ładnym apartamencie i zawsze miał pod swoimi rozkazami służącego. Największym problemem artysty były nieregularne dochody. To bardzo częsta sytuacja w przypadku niezależnych twórców. Mozart starał się w związku z tym dorabiać, udzielając lekcji muzyki.
Czy Vincent van Gogh zdobyłby sławę bez swojej choroby?
Jego Słoneczniki z 1888 roku zna chyba każdy, ale czy jesteście w stanie powiedzieć o nim coś więcej? Pora to zmienić. Postaramy się przybliżyć Wam postać wybitnego malarza i odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule artykułu. Zaczynamy!Na drodze do bogactwa Mozarta stanęła także jego niechęć do władz. Artysta odmówił wstąpienia do arystokracji, co wiązało się z tym, że nie mógł liczyć na wysoką pozycję na dworze. Dodatkowo Mozart był niezwykle irytujący dla osób, dla których pracował. Muzyk znany był z zamiłowania do płatania różnych figli i błazenady. Wygląda na to, że dobra materialne nie były dla niego istotą życia. Można tak wnioskować na podstawie jego słów skierowanych do ojca: „Nasze bogactwa, które są tylko w naszym umyśle, umrą wraz z nami – i tego nikt nie może nam odebrać, chyba że odetnie nam głowę”.
Artysta z całą pewnością miał niezliczone pokłady bogactwa w swojej głowie i tu należy się z nim zgodzić. Na nieszczęście urodził się znacznie za wcześnie, aby bogactwo wypełniło mu również kieszenie.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!