W jaki sposób zwiększana jest siła teleskopów?
Odpowiedź może być zawarta w jednym krótkim zdaniu. W celu zwiększenia mocy teleskopów po prostu zwiększa się ich rozmiary. Nie jest to jednak takie proste. Cała sztuka polega na tym, żeby wiedzieć, jak to robić. Historia pokazuje, że nie zawsze sobie z tym radzono.
Szczególnie zależało na tym Związkowi Radzieckiemu w latach 60. XX wieku. To właśnie okres, w którym dwa mocarstwa, ZSRR i USA walczyły ze sobą w wyścigu, który dotyczył niemal każdej kwestii, w tym tej technologicznej. Związek Radziecki próbował udowodnić swoją wyższość nad Zachodem. Jednym z przedsięwzięć, które miały to sprawić było wybudowanie na Górze Pastuchowa, na Kaukazie teleskopu o potężnych możliwościach, a tym samym ogromnych gabarytach.
Wystarczy wspomnieć, że jego zwierciadło przekraczało średnicę 6 metrów. Słynny teleskop zainstalowany na górze Palomar w Kalifornii mógł się pochwalić zwierciadłem niemal o metr mniejszym, jeśli chodzi o jego średnicę. Teleskop stworzony przez Związek Radziecki ważył przeszło 42 tony. Dane te robią wrażenie, ale tylko na papierze. Okazało się bowiem, że korzystanie z teleskopu jest niezwykle utrudnione, a cały projekt można potraktować jako katastrofę. Wszystko właśnie przez wielkość zastosowanego zwierciadła. Było ono tak duże, że czas potrzebny do ustalenia równowagi termicznej między nim a otoczeniem był liczony w dniach. Ponadto niemal przez cały czas występowały drgania i odkształcenia. Można więc założyć, że teleskop ten nigdy nie był sprawny, a tym samym nie spełniał swojej podstawowej funkcji.
Od tamtego czasu jednak wiele się zmieniło. Postęp technologii sprawił, że w największych teleskopach montuje się zwierciadło, które jest bardzo cienkie i składa się z licznych segmentów. Ich ułożeniem zajmuje się komputer. Jako przykład takich teleskopów najlepiej posłużą dwa bliźniacze urządzenia Kecka znajdujące się na szczycie Mauna Kea na Hawajach. Konstrukcje składają się ze zwierciadeł o średnicy 10 metrów, które dodatkowo złożone są z 36 sześciobocznych zwierciadeł. Każde z nich ma średnicę 1,8 metra.
Teleskopy Keckaźródło: fokus.tv
To jednak nie wszystko, na co stać obecną naukę. Pod koniec lat 80. ubiegłego wieku rozpoczęły się eksperymenty, które zakładały wykorzystanie jeszcze bardziej zaawansowanych technologii. Wszystko to po to, żeby teleskopy stały się jeszcze potężniejsze. W tym celu opracowano metodę nazwaną interferometrią. Polega ona na tym, że zestawia się dwa lub więcej zwierciadeł ustawionych od siebie w dużej odległości i łączy się uzyskiwane przez nie obrazy w jedną całość. Odbywa się to za pomocą komputera.
Istnieje pomysł, aby w taki właśnie sposób wzmocnić dwa bliźniacze olbrzymy Kecka. W wyniku takiego działania powstałby „wirtualny” teleskop, który miałby zwierciadło o średnicy 85 metrów, a jeśliby dołączyć jeszcze mniejsze teleskopy osiągnięto by wynik stu metrów. Takie urządzenie umożliwiłoby astronomom dostrzeganie szczegółów obiektów kosmicznych, które mają rozmiar 0,005 sekundy łuku. Przekładając to na nasz język, odpowiada to czytaniu czasopisma z odległości 30 kilometrów.
To jednak dopiero początek wzmacniania teleskopów. Jeszcze lepsze wyniki uzyskano by w przypadku wystrzelenia teleskopów interferencyjnych w przestrzeń kosmiczną. Obecnie największym urządzeniem, które udało się osadzić w przestrzeni około-ziemskiej jest słynny Teleskop Kosmiczny Hub-ble'a. Mierzy on dwa i pół metra. Jego waga to natomiast 11 ton, czyli dokładnie tyle ile maksymalnie można wynieść na orbitę przy użyciu promu kosmicznego. Znacznie łatwiej będzie za to umieścić w przestrzeni wokółziemskiej składające się interferometry kosmiczne.
Teleskop Kosmiczny Hub-ble'aźródło: Wikipedia commons
20 kosmicznych ciekawostek
Nieskończony wydaje się zbiór ciekawostek na temat kosmicznej przestrzeni. Zebraliśmy dla Was te, które mogą Was najbardziej zainteresować.W 2005 roku w kosmosie znalazł się Space Interferometry Mission, w skrócie znany jako SIM. Obrazy, które są przez niego uzyskiwane, są ponad czterokrotnie ostrzejsze niż te z Teleskopu Hubble'a. Osiągnięto to, jednocześnie zmniejszając wagę do poziomu 1/5 tego, co waży jego słynniejszy, starszy brat. To jednak nie jest szczyt technologii. Na rok 2011 planowano wysłanie w przestrzeń Terrestrial Planet Finder, który jest w stanie przekazywać na ziemie obrazy czterdziestokrotnie ostrzejsze niż te uzyskiwane przy pomocy Hubble'a. Planet Finder Device to grupa intergerometrów klasy określanej jako TPF. Każdy z nich składa się z czterech teleskopów o średnicy 8 metrów. Moc po ich połączeniu pozwoli na obserwacje planet krążących wokół bardzo odległych gwiazd.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!