Skala mierzenia bólu
Bólu nikt odczuwać nie lubi, ale na naszym portalu udowodniliśmy, że jest to mimo wszystko przydatne i często ratuje nam życie. Jak wiadomo, mogą być różne stopnie nieprzyjemnego uczucia. Bardzo problematyczne jest jego mierzenie. Wszak ciężko przystawić do bólu linijkę. Każdy ma inną odporność na ból. Na obiektywne pomiary nie ma więc szans. W zamian powstał kwestionariusz McGilla.
Zawiera on szereg pytań. Na podstawie odpowiedzi, których udziela osoba zmagająca się z bólem, określa się siłę i rodzaj bólu. Kwestionariusz składa się z listy opisowych słów, które są czytane cierpiącemu. Każdy z zestawu od 3 do 6 słów ma przypisaną punktację. Ta zaczyna się od 1, czyli słabego bólu i kończy na 20. Na koniec rozmowy sumuje się punkty ze wszystkich zestawów. Najniższą punktację przypisano bólowi opisanym przymiotnikiem „pulsujący”. Maksymalną dwudziestkę możemy zauważyć natomiast przy bólu określanym jako „rozdzierający”.
Na przestrzeni lat wypracowano najlepszy sposób posługiwania się kwestionariuszem spisanym przez McGilla. Wszystko polega na obliczeniu „indeksu bólu”. Indeks klasyfikuje ból według pięciu stopni. Pierwszy z nich to ból niewielki, dalej spotykamy ten przeszkadzający i wyczerpujący. Czwórka została przypisana strasznemu, a najwyższy numerek dotyczy bólu, który można opisać jako nie do wytrzymania. Oprócz tego kwestionariusz zawiera definicję podstawowych rodzajów bólu. Opis przygotowano za pomocą słów opisowych. Osiem kategorii, na które podzielono podstawowe typy bólu to: bóle fantomowe po amputacji kończyny, bóle nowotworowe, newralgia po półpaścu, bóle zębów, bóle artretyczne, niektóre z rodzajów bólu głowy, bóle miesiączkowe oraz te porodowe.
Chcielibyście nie odczuwać bólu?
Ból nie należy do najprzyjemniejszych uczuć, jakie towarzyszą człowiekowi. Jego odczuwanie ma jednak jak najbardziej sens i nigdy nie boli nas bez przyczyny.Zapewne ciekawi Was, który ból należy do tych najsilniejszych. Musimy Was delikatnie rozczarować. Ciężko to jednoznacznie stwierdzić. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji danego człowieka. Potwierdzają to specjaliści, którzy na co dzień zajmują się uśmierzaniem bólu. Blisko połowa kobiet uważa bóle porodowe za znośne. Jedna piąta uważa jednak, że są one nie do wytrzymania. W przypadku żołnierzy, którzy stracili kończynę, zdarza się, że przyznają oni, iż przez pierwsze kilka godzin nie odczuwali żadnego bólu. Liczni lekarze zgadzają się natomiast co do jednego. Ból, który powali na kolana każdego twardziela to ten związany z przemieszczaniem się kamieni nerkowych. Te powstają w wyniku odkładających się soli. W momencie, gdy kamienie wędrują z nerek w kierunku pęcherza, ich krawędzie powodują mikrouszkodzenia tkanek, które napotykają po drodze. Część osób ma wtedy wrażenie, że umiera. Jedynym sposobem uśmierzenia tego typu bólu jest zazwyczaj morfina.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!