Ile tak naprawdę wiemy o oceanach?
Oglądając filmy przyrodnicze, których głównym tematem jest bogactwo podwodnej fauny i flory, bardzo często można odnieść wrażenie, że podwodne życie, które widzimy na ekranie telewizora, zostało zbadane niemal w całości. Okazuje się, że nie ma to nic wspólnego z rzeczywistym stanem rzeczy. Podwodna głębia w dalszym ciągu skrywa całą masę ciekawostek i tajemnic, które ciężko odkryć nawet pomimo wysokiego, jakby mogło się wydawać, poziomu obecnej technologi. Największą przeszkodę w dalszym ciągu stanowi ciśnienie panujące na dużych głębokościach oraz nieprzenikniona ciemność. Dlatego też przystąpienie do badania dna oceanu wymaga sporej ilości przygotowań.
Ziemskie oceany zostały zbadane w zaledwie jednym procencie. W większości dotyczy to jedynie obszarów przybrzeżnych. Nie robi to większego wrażenia, szczególnie jeśli uświadomimy sobie, że oceany stanowią aż 70 procent powierzchni całej naszej planety. Poważne próby zbadania głębin wystartowały zaledwie kilkadziesiąt lat temu. Pierwszą podwodną podróż w celu odkrycia tego, co znajduje się w oceanie, podjęto w latach 1872-76. Wtedy to doszło do zanurzenia HMS Challengera. Doprowadziło to do dość mało spektakularnego z naszego punktu widzenia odkrycia. Naukowcy ustalili zaledwie, że pod wodą znajduje się całe mnóstwo nieznanych do tej pory ryb i innych organizmów.
Kolejny etap badań wystartował w latach 50. XX wieku, czyli w okresie Zimnej Wojny. Supermocarstwa postawiły sobie za cel sporządzenie mapy głębin oceanicznych zawierających jak największą liczbą szczegółów. Miały one służyć flotom łodzi podwodnych. Kluczowym urządzeniem dla tego przedsięwzięcia okazała się echosonda. To właśnie za jej pomocą ustalono, że dno oceanów i mórz jest tak samo zróżnicowane, jak to, co widzimy na lądzie. Badacze ustalili, że pod wodą znajdują się długie na kilkanaście tysięcy kilometrów pasma górskie i głębokie kaniony. W niektórych z nich można by pomieścić cały Mount Everest! Przykładem może być Rów Mariański.
Niektóre ryby żyją poza wodą
Afrykańskie ryby dwudyszne oddychają powietrzemNa podstawie odkrycia z 1979 roku powstała nawet teoria, która stoi za pojawieniem się życia na Ziemi. Mowa tu o „kopcących kominach”, które są otworami hydrotermalnymi umiejscowionymi głęboką pod powierzchnią morza. Wydobywa się z nich woda o temperaturze dochodzącej do 350 stopni Celsjusza. Tak wysoka temperatura bierze się ze znajdującej się poniżej magmy. Wokół dziwacznych tworów natury można zaobserwować całą masę organizmów, które żyją dzięki siarce i cieple wody. Świadczy to o tym, że do życia nie jest potrzebne światło słoneczne.
tfuj staly - piątek, 14 lutego 2020, godz. 12:19
eee nie przyda mi sie
Troja stala - poniedziałek, 29 czerwca 2020, godz. 12:10
Ale pada ci się jak się będziesz fflzbjlc gg chhu mdzhwy
cegana4065 - niedziela, 7 marca 2021, godz. 03:30
OK
Hacop - poniedziałek, 8 marca 2021, godz. 19:34
Dzieki, bardzo fajne informację, przyda się w życiu :)
olgaxdebil - piątek, 21 maja 2021, godz. 15:56
super ale psycha mi siada bcchhdgd
kutas - środa, 7 lipca 2021, godz. 17:38
chyba ty