Pokolenie biało-czarnej telewizji ma monochromatyczne sny
Śnisz w czerni i bieli? Jeśli tak, to prawdopodobnie oznacza, że masz mniej więcej niż 55 lat i wychowałeś się na oglądaniu monochromatycznego telewizora. Nowe badania sugerują, że rodzaj telewizji, którą oglądamy jako dziecko, ma głęboki wpływ na kolor naszych snów.
Podczas gdy prawie wszyscy poniżej 25 roku życia śnią w kolorze, tysiące osób, które mają co najmniej 55 lat i wychowały się w erze czarno białej telewizji, często śni w monochromie – nawet teraz. Odkrycia wskazują, że moment, w którym Dorota przechodzi z monochromatycznego Kansas i budzi się w Technikolorze Oz, może mieć większe znaczenie dla naszej podświadomości, niż dosłownie kiedykolwiek wcześniej śniliśmy.
Ewa Murzyn, studentka psychologii z Uniwersytetu Dundee w Szkocji, która przeprowadziła badania, powiedziała: „To fascynująca hipoteza. Sugeruje, że w naszym dzieciństwie może nastąpić krytyczny okres, kiedy oglądanie filmów zaczyna mieć duży wpływ na sposób, w jaki tworzone są sny. Jeszcze bardziej interesujące jest to, że przed pojawieniem się czarno-białej telewizji wszystkie dowody wskazują na to, że śniliśmy w kolorze”.
Badania przeprowadzane od 1915 roku do 1950 roku wskazują, że ogromna większość snów była czarno-biała, ale zmieniło się to w latach 60. XX wieku. Od tego czasu u aż 83% badanych podczas snu występował jakiś kolor. Ponieważ okres ten oznaczał także przejście między czarno-białym filmem i szeroko rozpowszechnionym Technikolorem, oczywistym wyjaśnieniem staje się to, że media znacząco wpływały na sposób, w jaki śnią ich odbiorcy.
Ta myśl zawsze budziła kontrowersje. Nie pomagał fakt, że między badaniami pojawiały się znaczące różnice, które uniemożliwiały naukowcom wyciągnięcie jednoznacznych wniosków. Do czasu. Ewa Murzyn jest przekonana, że udowodniła to powiązanie. Ponownie przyjrzała się wynikom historycznych badań i połączyła je z ankietą przeprowadzoną wśród 60 osób. Połowa z ankietowanych miała ponad 55 lat, a pozostałe 30 osób nie ukończyło jeszcze 25 roku życia.
Badaczka poprosiła ochotników o udzielenie odpowiedzi w ankiecie dotyczącej koloru ich snów i ich dziecięcych doświadczeń z filmami oraz telewizją. Grupa zapisywała także różne szczegóły swoich snów. Ankietowani robili to każdego poranka po przebudzeniu. To, co zapamiętali, zapisywali w dziennikach. Murzyn stwierdziła, że nie ma znaczącej różnicy między wynikami uzyskanymi z ankiet i dzienników – udowadniając tym samym, że poprzednie badania były porównywalne.
Następnie przeanalizowała własne dane, aby dowiedzieć się, czy wczesne doświadczenia z czarno-białą telewizją mogą mieć trwały wpływ na sny uczestników badania, 40 lat później. Tylko 4,4% snów u osób poniżej 25 roku życia było czarno-białych. Osoby w wieku powyżej 55 lat, które miały w dzieciństwie dostęp do kolorowej telewizji i filmów także w bardzo niskim odsetku śniły monochromatyczne sny. Jednak badani, którzy ukończyli 55. rok życia i mieli dostęp tylko i wyłącznie do czarno-białych mediów, twierdzili, że śnili w czerni i bieli mniej więcej przez jedną czwartą czasu.
„Nawet gdyby spędzali oni tylko kilka godzin dziennie na oglądaniu telewizji lub filmów, ich uwaga i emocjonalne zaangażowanie zostałyby w tym czasie zwiększone, pozostawiając głębszy ślad w ich umyśle” - powiedziała badaczka, udzielając wywiadu magazynowi New Scientist. „Kluczowy u dzieci jest przedział wieku między 3 a 10 rokiem życia. Wtedy to wszyscy zaczynamy wykształcać zdolność do śnienia” - kontynuowała.
Najdłuższy serial wszech czasów
Wielu z Was bardzo się zdziwi na wieść o tym, że najdłuższym serialem w historii telewizji i to zarówno pod względem ilości odcinków, jak i lat emisji nie jest wcale Moda na sukces.„Telewizja i filmy, które ze względu na swoją naturę są interesujące i emocjonalnie angażujące, a nawet w dużym stopniu podobne do snów, przyczyniają się do tego, że kiedy śnisz, jesteś skłonny do kopiowania tego, co zobaczyłeś na ekranie. Wśród badanych miałam nawet gracza komputerowego, który śnił, tak jakby znajdował się przed ekranem komputera”.
Naukowiec przyznaje, że nadal nie jest w stanie sprawdzić, czy sny są faktycznie czarno-białe, czy może też media wpływają jedynie na sposób, w jaki umysł odtwarza sny i to, co z nich zapamiętaliśmy, dopiero gdy się obudzimy. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie szansa, żeby ostatecznie to ustalić. Być może kiedyś powstanie maszyna, która po połączeniu z naszym mózgiem przeniesie nasze sny na ekran.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!