Skład i zapach wydychanego powietrza pozwala rozpoznać groźne choroby
Oddychanie jest dla człowieka czymś tak oczywistym, że praktycznie nie zwraca na to uwagi, przynajmniej do czasu, aż nie napotyka problemów z tą funkcją życiową. Oddychaniem należałoby zainteresować się jednak nie tylko wtedy, ale również, gdy wszystko jest w najlepszym porządku. Proces ten to po prostu źródło całej masy ciekawostek, a to jest coś, co czytelnicy naszego portalu lubią najbardziej. Dziś skupimy się na składzie powietrze, które wdychamy i które wydychamy. Dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że jest tu spora różnica.
Powietrze, które wydychamy, różni się, od tego, które wdychamy przede wszystkim zawartością dwutlenku węgla i tlenu. Powietrze, którym oddychamy, składa się w dużej mierze z azotu. Jest go w składzie aż 79 procent. Tlenu stanowi 20,9 procent, a dwutlenek węgla 0,04 procent. Pozostałą część stanowią ślady pary wodnej, tzw. gazów szlachetnych i niestety rozmaite zanieczyszczenia. Tych ostatnich jest coraz więcej. Mamy tu na myśli głównie smog, który jest utrapieniem w największych miastach Polski.
Zupełnie inaczej wygląda skład powietrza wydychanego. Jest w nim dużo więcej dwutlenku węgla i mniej tlenu. Odpowiednie 4 procenty i 16 procent. Dwutlenek węgla jest w tym przypadku ubocznym produktem oddychania komórkowego. Ciekawie ma się sprawa z azotem. Otóż jest to jedyny składnik, który wydychamy w takiej samej ilości, w której go wdychamy i to pomimo tego, że azot jest absorbowany przez organizm. Nie jest natomiast metabolizowany i stąd ta proporcja. W wydychanym powietrzu znajdziemy także wodę pochodzącą z wyściółki płuc. Ma ona tę samą temperaturę, co ciało, a nie otoczenie.
Wydychane powietrze jest w stanie dostarczyć sporej ilości informacji, które są wykorzystywane w celach diagnostycznych. Nieprzyjemny zapach z ust może świadczyć o obecności bakterii w płucach, samych ustach lub oznacza zakażenie przewodu pokarmowego. Wszystkie te niepożądane dolegliwości powodują uwalnianie się składników lotnych, które nadają wydychanemu powietrzu mało przyjemną woń. Przyjemny zapach również może świadczyć o zbliżającym się zagrożeniu dla zdrowia, a nawet życia. Przykładem niech będzie ten owocowy, który bywa alarmem przed zbliżającą się śpiączką cukrzycową.
Analizowanie wydychanego powietrza może przyczynić się także do wykrycia bakterii Helicobacter pylori. Ich obecność w żołądku może spowodować powstawanie wrzodów i zwiększyć ryzyko wystąpienia nowotworu układu pokarmowego. Jak bakteria jest w stanie przetrwać w środowisku kwasów żołądkowych? Jest to możliwe za sprawą enzymu o nazwie ureaza. Produktem ubocznym jego działania jest dwutlenek węgla. Sprawia to, że jego podwyższoną ilość można w prosty sposób wykryć w powietrzu wydychanym przez pacjenta. Jak wiadomo, techniki diagnostyczne są coraz bardziej precyzyjne. Być może w przyszłości analiza pozwoli wykryć również inne choroby, a tym samym uratować zdrowie i życie większej ilości osób.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!