Tłuszcze trans - powolny zabójca
Z każdej strony atakują nas informację, że coś jest niezdrowe. Jakby się tak zastanowić - produktów, które mają tylko korzystne działanie jest jednak więcej niż nam się wydaje. Wrażenie, że istnieje ich bardzo mało wynika z tego, że częściej słyszymy o tym, co nas zabije, wywoła nowotwory, otyłość i ma niekorzystne działanie na nasze ciało. Czasem to zwykłe sianie paniki, czasem, jak w przypadku tłuszczy trans, realne zagrożenie podparte licznymi badaniami.
Nienasycone kwasy tłuszczowe typu trans, to izomery powstałe w wyniku utwardzenia olejów roślinnych. Same oleje pochodzenia roślinnego są jak najbardziej zdrowe, ale proces podczas którego są utwardzane, czyli uwodornione, powoduje, że zmieniają się ich właściwości. Tłuszcze trans możemy podzielić na naturalne i sztuczne. To właśnie tych sztucznych powinniśmy szczególnie unikać. Uwodornione i podgrzane do bardzo wysokiej temperatury mają długą datę przydatności do spożycia, polepszają smak produktu, a także nadają im chrupkość. Naturalne tłuszcze trans nie są aż tak bardzo niezdrowe. Są pochodzenia zwierzęcego. Możemy je znaleźć w mięsie, mleku i maśle. Sztuczne mogą być groźniejsze dla zdrowia niż i tak bardzo niezdrowe nasycone kwasy tłuszczowe.
Ich historia ma swój początek dokładnie w połowie XX wieku. To właśnie wtedy odkryto istnienie powiązań, które przyniosły żywieniową rewolucję. Na podstawie badań okazało się bowiem, że spożywanie produktów opartych na zwierzęcych tłuszczach podnosi poziom cholesterolu, co jest równią pochyłą do schorzeń serca. Wyniki badań popchały producentów do poszukiwania alternatywy, która nie odstraszyłby klientów. Rozwiązaniem znanym od lat był proces uwodorowienia. Tłuszcze te zostały wyprodukowane, aby ulżyć restauratorom. Zastanawiano się, co zrobić, żeby produkty do smażenia miały lepszy smak. Okazało się, że tłuszcze te nie miały tylko tej zalety. Można było je długo przechowywać i były tanie w produkcji. Wynalazek utwardzonych tłuszczy roślinnych przyczynił się do powstania margaryny znanej w obecnym kształcie. Może ona długie miesiące leżeć w lodówce. Tłuszcze te doprowadziły do prawdziwej rewolucji na rynku. Według dzisiejszych szacunków mówi się o ponad 40 tysiącach produktów, które wystawione są na półkach marketów całego świata i w których występuje poddany utwardzeniu olej roślinny. Ba! Jest on jednym z bazowych składników.
Margaryna, to dobry przykład także jeśli chodzi o wysoką zawartość tłuszczów trans. Od 1,8g do 8,1g na 100g produktu. Zdrowa dawka nie powinna być większa niż 1g na 100g produktu, co powoduje, że popularny produkt, którym smarujemy nasz chleb lub dodajemy do wypieków, ląduje na czarnej liście. Jak się wystrzegać tłuszczy, które występują praktycznie wszędzie? Tutaj pojawia się niemały problem. Okazuje się bowiem, że producenci w naszym kraju nie są zobowiązani do umieszczania na etykietach dokładnej ilości tłuszczu trans, znajdującej się w produktach spożywczych. Mają za to prawny obowiązek poinformowania nas-konsumentów o ogólnej zawartości tłuszczu. Wśród danych musi znaleźć się poziom kwasów nasyconych, jednonienasyconych i tych wielonienasyconych, a także cholesterolu. Jeśli chcemy zadbać o mały poziom sztucznie utwardzanego oleju roślinnego w naszym jedzeniu, kupujmy produkty, które są jak najmniej przetworzone, czyli zrezygnujmy ze wszystkich, które mają długą datę ważności, a także z tych, które ogólnie mają dużą zawartość tłuszczu. Z dużym prawdopodobieństwem jest wśród nich i żywieniowy zabójca. Dlatego, będąc w sklepie, czytajmy etykiety i nie kupujmy produktów, które mają składzie napisane "uwodorniony", "częściowo uwodorniony" lub "utwardzony". Pamiętajmy, że kolejność ma niebagatelne znaczenie. Związki wypisane na samej górze to te, których znajdziemy procentowo najwięcej w produkcie. Obowiązek informowania o zawartości izomerów trans wprowadzono już w niektórych krajach, m.in. w Kanadzie i Rosji.
Gdzie jeszcze znajdują się niezdrowe tłuszcze? Musimy Was zasmucić. Znajdują się w tych rzeczach, które najbardziej lubimy. Są to wszelkiego rodzaju słodycze, przekąski (np. paluszki, krakersy i chipsy), drożdżówki i kanapki na wynos (są w nich sosy, które zawierają duże ilości tłuszczów trans), pokarm przygotowywany poprzez smażenie go w głębokim tłuszczu - szczególnie w lokalach gastronomicznych, gdzie olej bywa nie wymieniany przez kilka dni!
Produkty zawierające utwardzone oleje roślinne dostarczają dziennie 3% kalorii, co zwiększa ryzyko choroby serca o 25%. Dla zobrazowania: 3% dziennego zapotrzebowania kalorycznego oznacza 7g tłuszczu, czyli mniej więcej ilość, jaką zawiera porcja frytek. Jeśli w ciągu doby przyjmujemy 2000 kcal, to maksymalna ilość tłuszczów trans nie powinna stanowić więcej niż 1 procent dostarczanej energii dziennie. W przeliczeniu to 2 gramy.
Co wspólnego ma margaryna z Napoleonem?
Z tym najsłynniejszym, czyli Bonaparte zupełnie nic, ale już z Napoleonem III, bratankiem suwerena wyspy Elba - bardzo dużo. Okazuje się bowiem, że to właśnie francuski cesarz przyczynił się do wynalezienia smarowidła nazywanego margaryną.Dieta bogata w produkty z tłuszczami trans znacząco zwiększa ryzyko zachorowania na cukrzycę. Ostatnie doniesienia mówią także, że te zabójcze związki powodują zanik mięśni i zwiększają ryzyko występowania nowotworów. To dopiero początek makabrycznej wyliczanki. Kwasy tłuszczowe trans zwiększają w surowicy krwi poziom „złego” cholesterolu LDL i jednocześnie obniżają stężenie tego „dobrego”, korzystnego dla zdrowia cholesterolu HDL. Stąd już prosta droga do miażdżycy. Część osób, które ze względów zdrowotnych nie zdecydują się na ograniczenie niebezpiecznych tłuszczy przekonać może fakt, że dostarczane w diecie mogą sprzyjać pojawieniu się otyłości. Tłuszczyk zacznie odkładać się przede wszystkim na brzuchu. Związek ten potwierdzono najpierw u zwierząt, a następnie podczas obserwacji homo sapiens. Oprócz estetyki wiąże się to także z rozwojem chorób serca oraz chorób metabolicznych, np. cukrzycy.
Pamiętajmy o jednym. Dzięki korzystnym właściwościom oraz składnikom odżywczym, oleje roślinne w formie nieprzetworzonej są jak najbardziej zalecane i niezbędne dla prawidłowego działania organizmu... To te poddane utwardzeniu (sztuczne) według szacunków naukowców z Harvard University przyczyniają się corocznie do ok. 30 tysięcy przedwczesnych zgonów!
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!