Pyrrusowe zwycięstwo Tesli w sporze z Edisonem
Przyjście na świat dokładnie o północy z 9 lipca na 10 lipca 1856 roku podczas burzy z piorunami okazało się zapowiedzią przyszłości dla Nikola Tesli. W 1884 roku, kiedy po raz pierwszy przybył do Stanów Zjednoczonych, Tesla posiadał niewiele więcej niż ubranie, które miał na sobie oraz list polecający napisany przez jego poprzedniego pracodawcę. Został on zaadresowany do Thomasa Edisona. Jego autor napisał: „Znam dwóch wielkich ludzi, ty jesteś jednym z nich; drugim jest ten młody człowiek”.
34-letni Nikola Tesla źródło: Rare Historical Photos
Tesla został zatrudniony i pracował dla Edisona przez jakiś czas, zanim obaj nie zaangażowali się w „wojnę technologiczną”. W wyniku tej rywalizacji Tesla stał się człowiekiem, który ukształtował XX wiek. Naukowiec twierdził, że wynalazł „promień śmierci”, który mógłby „wysłać skoncentrowane wiązki cząstek w powietrze z tak ogromną energią, że zniszczyłyby 10 000 samolotów wroga znajdujących się w odległości 400 kilometrów od granicy broniącego się państwa”. Prawdopodobnie użyłeś dzisiaj jednego z jego wynalazków. Jadnak pomimo sławy i szerokiej aprobaty wyboista droga doprowadziła geniusza do śmierci w samotności i nędzy.
Od najmłodszych lat Tesla miał chwile wyrafinowanej inspiracji i wyobrażał sobie działanie czegoś na podstawie samej koncepcji. Pracował przez pewien czas dla American Telephone Company. Następnie przeniósł się do Paryża gdzie znalazł zatrudnienie w Continental Edison Company. W stolicy Francji skonceptualizował silnik indukcyjny – urządzenie, które doprowadziło do drugiej rewolucji przemysłowej. Nie wiedząc, że na zawsze zmienił świat tylko tym jednym wynalazkiem, Tesla kontynuował pracę, a w 1884 roku przeniósł się do Stanów Zjednoczonych z listem polecającym, o którym wspomnieliśmy we wstępie.
Edison zatrudnił Teslę i powierzył mu pracę nad znalezieniem rozwiązań dla najbardziej irytujących problemów, z którymi borykała się firma. Wśród nich znalazła się konieczność przeprojektowania generatorów prądu stałego. Tesla powiedział później, że Edison obiecał 50 000 dolarów za nowy projekt i ulepszenie generatora. Serbski wynalazca poradził sobie z tym zadaniem, ale kiedy zapytał Edisona o obiecaną nagrodę, ten zadrwił słowami „nie rozumiesz naszego amerykańskiego poczucia humoru”.
Po założeniu własnej firmy w 1886 roku Tesla i Edison znaleźli się po obu stronach barykady. Każdy z nich miał inną wizję przyszłości energii elektrycznej. Edison wierzył w szerokie zastosowania prądu stałego, podczas gdy Tesla był zwolennikiem prądu zmiennego. Środki podjęte w tym sporze były tak skrajne, że zaczęto mówić o „wojnie prądów”. Co prawda prąd stały był odpowiedni do zapewnienia miastu oświetlenie, ale Tesla widział i rozumiał jego ograniczenia.
Energii nie można było przesyłać na duże odległości. Sprawiało to, że musiałaby istnieć spora ilość lokalnych wytwórców. Większość silników działała jednak na prąd stały i zmiany niosłyby za sobą potrzebę ich przekonwertowania. Jeśli prąd przemienny wyparłby ten stały, Edison straciłby fortunę, którą zbijał na swoich patentach. To wszystko sprawiło, że rozpoczęła się bitwa. Edison za wszelką cenę chciał pokazać, jak bardzo niebezpieczny jest prąd zmienny. W tym celu raził nim zwierzęta – głównie bezpańskie psy i koty. Poraził nawet słonia o imieniu Topsy. Wydarzenie to zostało sfilmowane dla potomności.
Uwaga! Nagranie zawiera drastyczne sceny!
Pomimo propagandy prąd stały nie okazał się zbyt skutecznym rozwiązaniem. To prąd zmienny Tesli jest obecnie wykorzystywany w nowoczesnych sieciach elektrycznych na całym świecie. Konflikt wynalazców sprawił, że obaj prawie zbankrutowali. Tesla nie należał do osób, które długo pozostają na uboczu. Nie marnując czasu, położył podwaliny pod radio, bezprzewodowego pilota, bezprzewodową transmisję energii, świecę zapłonową, wykorzystanie jonosfery w manipulowaniu radiem i wiele innych pojęć.
Niektóre pomysły były klapami finansowymi, ale pieniądze, które zarobił na pozostałych wynalazkach natychmiast reinwestował, skupiając się na kolejnych eksperymentach. Ostatecznie „Wielka Wojna” (później nazwana I wojną światową) odebrała Tesli większość europejskich inwestorów i spowodowała, że wiele z jego wynalazków musiało zostać zniszczonych, aby zapewnić surowce (głównie metal) dla przemysłu wojennego. Wśród powodów takiego działania był także strach przed tym, że jego maszyny mogłyby być wykorzystane przez wrogie siły.
Słynni naukowcy i ich wielkie obyczajowe skandale
Na tapetę weźmy np. takiego Einsteina. Żadną tajemnicą nie jest to, że miał on magnetyczny wpływ na liczne kobiety. Wybitny fizyk był żonaty dwa razy, ale w żaden sposób nie przeszkadzało mu to w przeżywaniu licznych romansów.Po śmierci Edisona większość osób wspominała go ciepło, ale nie sam Tesla, który o swoim byłym pracodawcy mówił: „nie miał hobby, nie dbał o żadną rozrywkę i miał lekceważący stosunek do podstawowych zasad higieny”.
W 1891 roku Tesla został oficjalnie obywatelem Stanów Zjednoczonych. W późniejszym okresie geniusz został uznany za archetypowego szalonego naukowca. Był on zdecydowanym orędownikiem ludzkiej eugeniki. Twierdził, że opracował „dynamiczną teorię grawitacji”, która stała w sprzeczności z założeniami Ogólnej Teorii Względności Einsteina (pojawia się coraz więcej głosów mówiących o tym, że niemiecki fizyk się mylił). Teoria wysnuta przez Teslę nie została nigdy opublikowana i nie udało się odnaleźć szczegółowych notatek na jej temat. Później Nikola Tesla przechwalał się, że zaprojektował broń, która wystrzeliwała promień zdolny do unicestwienia całych armii i dywizjonów lotniczych. Próby sprzedania jej departamentowi stanowemu zakończyły się niepowodzeniem.
Ostatnie zdjęcie Nikola Tesli źródło: Rare Historical Photos
Po raz ostatni żywego Teslę widziano wieczorem 5 stycznia 1943 roku. Wynalazca udał się do swojego pokoju w hotelu The New Yorker, gdzie 7 stycznia o 22:30 zmarł na niewydolność serca. Jego ciało zostało znalezione dwa dni później. Prawie natychmiast po tym wydarzeniu odpowiednie służby udały się do domu i laboratorium Tesli w celu skonfiskowania jego notatek i innych przedmiotów należących do zmarłego. Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, nad jakimi wynalazkami tuż przed śmiercią pracował genialny Tesla.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!