Kiedy kuszę uznano za broń niehumanitarną?
Kusza przez długi czas była dominującą bronią w średniowieczu. Miała szereg zalet. Z dobrym rezultatem mógł jej używać nawet niewyszkolony w jej używaniu żołnierz.
Kusze odznaczały się dalekim zasięgiem strzału. Możliwe było przebicie pancerza z odległości nawet 180 metrów! W odróżnieniu od łuku, mogła zostać załadowana i gotowa do pierwszego strzału przed tym, zanim kusznik znalazł się w bezpośrednim zagrożeniu. Łucznik był zmuszony do bieżącego ładowania strzał, co zabierało cenny czas. Kusza była także celniejsza od łuków, ponieważ żołnierz używał dwóch rąk do nakierowania jej na cel. Podczas celowania, nie wytwarzał napięcia mięśni, potrzebnego, aby odciągnąć cięciwę do tyłu, jak musiał to robić łucznik.
Minusem kusz był długi czas ładowania po pierwszym wystrzale. Przewaga szybkostrzelności była po stronie średniowiecznych łuków. I choć ulepszano metody ładowania bełtu, pozostało to jedną z największych wad tej broni. Kolejną była złożoność jej konstrukcji. Potrzeba było dużych umiejętności, żeby ją zbudować. W związku z tym nie była rozpowszechniona w szeregach zwykłych wojaków. Wykonywana były z drewna, do wykończenia i dekoracji używano najczęściej rogów lub kości zwierząt, a także kości słoniowej. Jej elementami składowymi są:
- łuczysko,
- łoże z kolbą,
- cięciwa,
- mechanizm spustowy.
Bełt, czyli pocisk, używany do strzelania z kuszy, był cięższy od strzał stosowanych w łukach. Zasięg i prędkość lotu zależały w takim samym stopniu od siły naciągu kuszy co od masy i długości samego pocisku.
W 1139 roku podczas II Soboru Laterańskiego wydano zakaz jej używania. Co ciekawe - tylko w odniesieniu do chrześcijan. Papież Innocenty II nie miał nic przeciwko i zezwolił na jej użycie podczas krucjat, a więc miała służyć do zabijania wyznawców innej religii. Zakaz wydany przez głowę kościoła był jednak ignorowany. Broń, która była w stanie powalić ciężkozbrojnego rycerza, na dobre wpisała się w obraz średniowiecznych bitew.
Mori - sobota, 30 października 2021, godz. 20:31
Szkoda, że nie ma bardziej wyjaśnionej przyczyny. Nie ma też rozumnego podejścia do samego zakazu. Zakaz tyczyl się tylko walk z chrześcijanami, bo chrześcijanie z chrześcijanami mieli wtedy równe zasady, które były wprowadzane dla dobre obu stron. Nie można liczyć na to że np muzułmanie będą walczyć honorowo, wg honoru europejskiego i chrzescijanskiego. Ich walka polegała na podstepach i zasadzkach. Nie można wprowadzać zasad oslabiajacych szansę swoich wojsk. Z tego powodu papież "nie widział problemu" żeby kusze wykorzystywano do walki z innymi kulturami.
StPW - niedziela, 13 lutego 2022, godz. 22:36
To tylko interpretacja. Nikt nie siedział w głowie papieża i nie wie co "naprawdę" nim powodowało. I faktycznie równie dobrze można przyjąç tę interpretację jak i powszechną w owym czasie i długo jeszcze później pogardę do modlących się do innego boga.