Dart powstał dzięki znudzonym, średniowiecznym żołnierzom
Rzucanie kamieniami i innymi obiektami podczas bitew istnieje tak długo, jak istnieje ludzkość. Coś nieco bardziej podobnego do darta, jakiego znamy dzisiaj, pojawiło się jednak dopiero w średniowieczu. Legenda głosi, że podobnie, jak wiele innych gier, rzucanie do celu zostało wymyślone przez znudzonych żołnierzy przesiadujących w karczmie, który mieli zbyt wiele wolnego czasu pomiędzy kolejnymi wyprawami. Po opróżnieniu beczki z winem grupa znudzonych wojowników miała wpaść na pomysł rzucania strzałami w pokrywę beczki.
Według innej historii dart mógł wziąć swój początek od ćwiczenia szkoleniowego dla łuczników amatorów. Miało ono polegać na tym, że zanim pozwolono im strzelać z łuku, mieli oni za zadanie rzucać strzałami do tarczy. O związku pierwotnego darta z łucznictwem może świadczyć fakt, że początkowo nie mówiono o rzutkach, tylko strzałkach do rzucania.
Z czasem gra ewoluowała i wykorzystywała poprzeczny przekrój drewna jak tarczę. Taki kierunek rozwoju wykorzystali stolarze, którzy zwęszyli dobry biznes na tworzeniu tablic dla pobliskich karczm. Chociaż gra często była praktykowana na zewnątrz, to w czasie zimy nie było większego wyboru i gracze przenosili się do pomieszczeń. Oprócz dedykowanych tarcz zaczęły pojawiać się również zasady. Nowa gra przypadła do gustu sporej części społeczeństwa. Coraz popularniejsza rozrywka trafiła również pod dachy zamożnych szlachciców, a nawet ówczesnych władców.
Potwierdzeniem tego jest wyjątkowy prezent, jaki otrzymał Henryk VIII. Był to zestaw wyjątkowo bogato zdobionych strzałek do rzucania.
Dart w kształcie, jaki znamy obecnie, ma wiele wspólnego z tarczą i zasadami, które po raz pierwszy zaprojektowano i wymyślono na terenie kilku hrabstw we Wielkiej Brytanii. Numeracja pól, która obowiązuje do dziś została opracowana jednak dopiero w 1896 roku przez Briana Gamlina. Nie oznacza to bynajmniej, że nie można spotkać się z wariacjami na ten temat, chociaż są one zdecydowanie mniej popularne.
Co ciekawe, niewiele brakowały, aby gra w rzutki całkowicie wymarła w Anglii na początku 1900 roku. Wszystko przez przepisy prawne, które zakazywały grania w tzw. gry losowe na terenie pubów, w których sprzedawano alkohol. Dart został zakwalifikowany właśnie, jako tego typu rozgrywka. Nie mógł pogodzić się z tym „Foot” Anakin, właściciel Leeds’ Adelphi Inn, który to zakwestionował i swoje racje postanowił udowodnić w sądzie. Właściciel pubu udał się więc na rozprawę z tarczą i rzutkami. Podczas demonstracji w pierwszych trzech rzutach trafił wszystkimi rzutkami w 20. Urzędnik, który był zwolennikiem nowego prawa, chybił swoimi dwoma pierwszymi rzutkami, a trzecią trafił w 7. W następnej kolejce właściciel pubu ponownie trafił wszystkimi rzutami w 20. Po tym wyczynie sędzia przerwał grę i zapytał Anakina, czy zależy mu na ponownym powtórzeniu swojego wyczynu. Ten w odpowiedzi już po raz trzeci umieścił wszystkie rzutki w 20. Przekonało to sędziego, że dart nie jest oparty na przypadku, tylko na umiejętnościach. W związku z tym Anakin otrzymał pozwolenie na utrzymanie popularnej rozrywki w swoim pubie.
Obecnie dart to już nie tylko barowa rozrywka, ale i dyscyplina sportu. Organizowane są turnieje rangi światowej. Graczem z największą ilością tytułów mistrza świata jest Phil Taylor, który wygrywał już 16-krotnie. Gra w rzutki cieszy się także dużą popularnością w Polsce. Wystarczy wspomnieć o tym, że w naszym kraju funkcjonuje Polska Organizacja Darta, a rywalizacja odbywa się nawet pomiędzy najmniejszymi miejscowościami w ramach sezonów ligowych. Jeśli także i Wy chcielibyście spróbować swoich sił w tym sporcie mamy dla Was dobrą wiadomość. Podstawowy zestaw do gry można kupić już za kilkadziesiąt złotych. Nawet jeśli nie zostaniecie mistrzem Polski, to prawdopodobnie i tak zapewni on wiele rozrywki na domowej imprezie.
Zobaczcie, jak rzucają najlepsi na świecie:
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!