Nudzisz się? Poczytaj o tym
Podobno szczyt nudy osiąga się wtedy, gdy bezinteresowne pozmywamy naczynia. Są też głosy, że na jej wierzchołek wspinamy się także, gdy zaczyna nudzić nas stan nudy. Znacie to? Chcemy, żebyście zdobywali nowe szczyty. Do Waszej alpinistycznej przygody dodajemy więc nowy ośmiotysięcznik – nudzenie się tak bardzo, że zaczynacie o tej nudzie czytać.
Okazuje się, że przeprowadza się badania nad tym zagadnieniem. Mało tego, są wyniki. Nudę podzielono na różne rodzaje, o nich jednak później. Zaczniemy od definicji samego terminu. Jak znamy wszyscy z własnego doświadczenia nuda to stan emocjonalny. Sklasyfikowany jest jako ten należący do grupy negatywnych. Zapewne wiele razy zdarzało Wam się czuć pustkę we wnętrzu, którą ciężko zapełnić. Brak oznak jakiegokolwiek zainteresowania i zobojętnienia jest bardzo często spowodowany brakiem zmian w otoczeniu, a także zaniknięciem bodźców wokół nas. Po prostu nie dzieje się nic co może przykuć uwagę. Powodem takiego stanu może być nawet choroba.
Co ciekawe naukowcy mówią o nudzie jako o odmianie frustracji lub stresu. Może wydawać się to naciągane, ale sięgnijcie w przeszłość i zastanówcie się, czy nie było w Waszym życiu licznych sytuacji, gdy z takiej spokojnej i wyciszonej nudy wybuchała nagła agresja? Idziemy o zakład, że tak właśnie bywało, a zapalnikiem mogła być byle drobnostka.
Czas na poznanie rodzajów nudy. Otóż rozpisał je zespół badaczy w swoim międzynarodowym składzie. Byli wśród nich uczeni z Niemiec, Szwajcarii, a także ich koledzy zza oceanu – Amerykanie i Kanadyjczycy. Pierwsze badania w tym zakresie przyniosły identyfikację 4 typów nudy. Ostatni jak do tej pory, czyli piąty udało się opisać po obserwacjach w 2013 roku. Naukowcy badający nudę... Po fizykach, którzy zbadali współczynnik tarcia nadepniętej skórki od banana, nie zdziwi nas już chyba nic. Swoją drogą czterech japońskich badaczy wysunęło na podstawie wyników przełomowy wniosek. Lepiej usiądźcie, okazuje się bowiem, że na skórce można się przewrócić. Nie zanudzamy Was już jednak dalej. Oto rodzaje nudzenia się:
- nuda obojętna (ang. indifferent boredom) - towarzyszy jej stan relaksu, wycofania i jak sama nazwa wskazuje wszechogarniającej obojętności;
- nuda regulacyjna (ang. calibrating boredom) - wyróżnia się poczuciem niepewności i podatnością na zmiany lub rozproszenie uwagi. To właśnie przy tego typu nudzie możemy szybko przejść do stanu agresji.
- nuda badawcza (ang. searching boredom) – charakteryzuje się dużym stopniem poddenerwowania i aktywnym poszukiwaniem zmiany;
- nuda reagująca (ang. reactant) - charakteryzuje się potrzebą szybkiej reakcji i silną motywacją do poszukiwania alternatyw
- nuda apatyczna (ang. apathetic boredom) - bardzo nieprzyjemna, związana z poczuciem bezsilności, nastrojem depresyjnym i silnym natężeniem awersji (uczucia niechęci).
Fabryka fobii doktora Watsona
W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku nauka badająca mechanizmy i prawa rządzące psychiką oraz zachowaniami człowieka była jeszcze w powijakach. Pojawiły się jednak postępy. Niektórzy byli gotowi przejść do niepokojących starań, aby zaspokoić swoją ciekawość.Rozpoznaliście, który towarzyszy Wam? Mnie osobiście najbliżej jest do tej obojętnej. Jeśli macie podobnie jak ja i dlatego nie jesteście w stanie sobie wyobrazić, jak to jest możliwe, że np. w przypadku badawczej, ktoś może mieć ochotę, chęć i energię do poszukiwania zajęcia, a sama bezczynność go denerwuje, to wszystko jest w porządku. Według badań do jednego człowieka przypisany jest tylko i wyłącznie jeden rodzaj nudy, który towarzyszy mu przez całe życie. Z tego też powodu ciężko zrozumieć inne rodzaje, gdy nie odczuje się ich na własnej skórze.
Nuda jest potrzebna. O ile nie trwa zbyt długo. Jest źródłem wielu kreatywnych filmików w internecie, które oglądamy – sami zgadnijcie kiedy.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!