Jakie napięcie może wytworzyć węgorz elektryczny?
Nauka wymaga poświęceń i nie mamy tu na myśli sytuacji, w której nie możecie pograć na konsoli, bo czeka na Was zadanie domowe. Dążenie do doświadczenia i poznania rzeczy, na które nikt wcześniej się nie odważył, doprowadził jednego z naukowców do przekonania się na własnej skórze, jak mocno razi węgorz elektryczny. Przed próbą Kennetha Catanii z Uniwersytetu Vanderbilt uczeni przyglądali się atakom węgorza na konie.
Napięcie wytworzone przez węgorza elektrycznego jest różne w zależności od rozmiarów ryby. Największe osobniki osiągają długość nawet do 250 centymetrów i ważą 20 kilogramów. Są one najbardziej niebezpieczne. Spotkanie z nimi może w skrajnym przypadku doprowadzić do śmierci człowieka. Największe węgorze wytwarzają bowiem napięcie elektryczne, które jest około trzykrotnie wyższe niż to, które można znaleźć w gniazdku elektrycznym. Przypominamy, że to w domowych warunkach wynosi 230 volt.
Kenneth Catania nie był aż tak odważny (i głupi) i zdecydował się na wybór mniejszego węgorza elektrycznego. Ostatecznie mężczyzna został porażony prądem o natężeniu mieszczącym się w przedziale 40-50 miliamperów. Z jego relacji dowiadujemy się, że atak węgorza można porównać do dotknięcia ogrodzenia elektrycznego. Ból był bardzo intensywny, ale krótkotrwały. Naukowiec był pierwszym człowiekiem, który dobrowolnie dał się porazić przez zwierzę.
Wnioski wyciągnięte z eksperymentu przeprowadzonego w 2017 roku nie są zaskakujące i były znane jeszcze przed wykonaniem próby. Świat nauki po raz kolejny przekonał się, że wyjątkowa zdolność węgorza elektrycznego to doskonały sposób na samoobronę.
Poniżej znajdziecie zapis wideo z historycznego wydarzenia zarejestrowany w zwolnionym tempie.
Jeśli jesteście przerażeni wizją spotkania z węgorzem elektrycznym, uspokajamy, że strętwa występuje jedynie w obszarze północno-wschodniej Ameryki Południowej. Electrophorus electricus zamieszkuje bagna, obszary zalewowe i dorzecza Amazonki oraz Orinoko. Zwierzę upodobało sobie szczególnie stojące wody i muliste dna.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!