Skąd wzięło się powiedzenie, że szlachetnie urodzeni mają błękitną krew?
Związane jest to z tym że arystokracja, czyli najwyższa warstwa społeczna odznaczała się bladym odcieniem skóry. W przeciwieństwie do warstwy najniższej, czyli chłopów i robotników. Ci zaś, wykonując ciężką pracę fizyczną na roli w palącym słońcu, odznaczali się od szlachetnie urodzonych już na pierwszy widok i żadna zmiana stroju tu nie pomogła. Zresztą chłopów nie było stać na te, noszone przez arystokrację.
Arystokracja nie parała się pracą fizyczną. Ich ciała nie były przyzwyczajone do dużego wysiłku, dlatego nie mieli rozwiniętych mięśni. Brak aktywności wpływał również na słabe ukrwienie. Fakt, że większość życia spędzali w otoczeniu zimnych zamkowych lub pałacowych murów, nie poprawiał, a wręcz przeciwnie - tylko pogłębiał ten stan.
Niebieskawe ubarwienie skóry wynikało z tego, że w żyłach, bezpośrednio pod skórą, płynie krew zawierająca mało tlenu, a im mniejsza zawartość tlenu we krwi, tym jest ona ciemniejsza i bardziej sina od tej, która ma go więcej. Gdy nasze ciało znajduje się w zimnie, w celu oszczędzania energii, do wnętrza zabiera ono ze skóry ciepłą, bogatą w tlen krew.
Istnieje jeszcze jedna teoria, która tłumaczy powstanie tytułowego związku frazeologicznego. Miało się to wiązać z chorobą, która dotykała tylko najbardziej zamożnych. Wszystko przez srebro, a tym otaczali się dookoła. Srebrne talerze, puchary, sztućce, a nawet wanny. Ich skóra miała częsty kontakt ze srebrem, dostarczali je także do wnętrza organizmu z pokarmem, które podawane na srebrnej zastawie zawierało w sobie jego cząsteczki. Taka wieloletnia praktyka prowadziła do jego nagromadzenia się w ciele w nadmiernej ilości. Przedawkowanie powodowało zmiany, których nie dało się cofnąć. Objawem srebrzycy, widocznym na pierwszy rzut oka, był niebieski kolor skóry.
W dzisiejszych czasach dawka, którą musielibyśmy zażyć, aby doprowadzić do takiego stanu jest wręcz olbrzymia i w normalnych warunkach nie jest możliwe nawet zbliżenie się do niej.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!