Oglądasz serial „Czarnobyl”? Poznaj fakty o katastrofie sprzed 33 lat
Wystarczyły trzy odcinki, aby serial „Czarnobyl” stał się najlepiej ocenianym w historii telewizji. Jednym z głównych powodów stojących za sukcesem produkcji HBO jest bez wątpienia ciekawy temat. Największa katastrofa jądrowa w dalszym ciągu budzi emocje, a jej skutki odczuwamy do dziś. Sprawdź, czy to, co przedstawiono w serialu, pokrywa się z rzeczywistością.
26 kwietnia 1986 roku około godziny 1:23 reaktor nr 4 uległ przegrzaniu, co doprowadziło do eksplozji i stopienia się rdzenia. Wybuch uwolnił radioaktywną chmurę. W wyniku tragedii bezpośrednio zginęły 3 osoby, a następne kilka tysięcy zmarło wkrótce wskutek promieniowania. Dokładna liczba ofiar jest w dalszym ciągu przedmiotem dyskusji. Na tym fatalne skutki się nie kończą. Następstwa eksplozji w czarnobylskiej elektrowni jądrowej szybko zaczęła odczuwać również znaczna część Europy.
Próba zamilczenia
Pierwsze ostrzeżenie o zwiększonym poziomie promieniowania wydała Szwecja. Związek Radziecki od pierwszych chwil po katastrofie starał się zatuszować całą sprawę i nie miał zamiaru informować o niej Zachodu. Po kilku dniach prawda wyszła jednak na jaw. Przyczyniły się to tego m.in. zdjęcia satelitarne obrazujące ogrom zniszczeń. Dopiero wtedy rozpoczęto ewakuację mieszkańców z zagrożonej strefy.
Co tak naprawdę wydarzyło się w budynku reaktora nr 4?
Dzień przed katastrofą operatorzy zaczęli przygotowania do wyłączenia bloku w celu przeprowadzenia eksperymentu. Do naruszenia przepisów bezpieczeństwa doszło już podczas zmniejszania mocy reaktora i odłączenia mechanizmu automatycznej dezaktywacji. Do takich wniosków dotarły zewnętrzne służby badające przyczyny tragedii.
Zniszczony blok reaktora nr 4 źródło: list25.com
26 kwietnia o godzinie 1:23 w wyniku opuszczenia do chłodzącej wody gorących prętów paliwa jądrowego, powstała ogromna ilość pary wodnej. Ze względu na wady konstrukcyjne reaktorów RBMK doszło wtedy do zwiększenia reaktywności jądrowego rdzenia. Wynikający z tego zjawiska skok mocy spowodował ogromną eksplozję, która oderwała 1000-tonową płytę pokrywającą reaktor, odsłaniając rdzeń. Następstwem było uwolnienie do atmosfery niewyobrażalnej ilości promieniowania i odcięcie dopływ chłodziwa.
Kilka sekund później druga eksplozja o jeszcze większej sile rozerwała budynek reaktora i rozrzuciła spalający się grafit oraz inne części rdzenia wokół elektrowni. Doprowadziło to do powstania szeregu intensywnych pożarów wokół uszkodzonego reaktora i reaktora nr 3, który pracował w czasie wybuchów.
Radioaktywny jod – pierwszy zabójca
W pierwszej kolejności po eksplozji największe zagrożenie stanowił radioaktywny jod. Był on wraz z innymi radioaktywnymi izotopami przenoszony przez chmurę pyłu. Z czasem opadł na grunt i do wody. Radioaktywny jod szybko gromadzi się w gruczole tarczycy i prowadzi do powstania nowotworu, a następnie do śmierci.
Środkiem zapobiegawczym jest w tym przypadku odpowiedni poziom naturalnego jodu w tarczycy, który zablokuje możliwość gromadzenia się w organizmie radioaktywnego izotopu. Jedną ze skutecznych prób ochrony osób, które zetknęły się z promieniowaniem, jest podawanie im jodu w postaci tabletek lub płynu Lugola.
Długoterminowi zabójcy
Po wybuchu i pożarze w elektrowni do atmosfery przedostał się Stront-90 i Cez-137. Pod tajemniczymi nazwami kryje się zagrożenie, które może przetrwać odpowiednio 30 i 28 lat. Najgroźniejsze jest spożycie dwóch wymienionych izotopów. Stront-90 w łatwy sposób łączy się z kościami i zębami, szczególnie u małych dzieci. Wystarczy, że wypiją one mleko od krów karmionych zanieczyszczoną paszą. Cez-137 przenika do krwi i tkanek ludzi i zwierząt. Następstwem tego są poważne problemy zdrowotne i odwleczona w czasie, ale pewna śmierć.
Dzieci Czarnobyla źródło: niedlaatomuwlubiatowie.pl
Po trzech dekadach izotopy te przechodzą w stosunkowo długi okres półtrwania. Sprawia to, że stanowią one ogromny problem do dziś. Tylko około połowa materiału radioaktywnego, która wydostała się z elektrowni uległa całkowitemu rozkładowi.
W Czarnobylu „mieszkają” ludzie
Pomimo katastrofy w Czarnobylu wciąż mieszkają ludzie. Część z nich przebywa na tym terenie nieoficjalnie, a inni wjeżdżają i po jakimś czasie wyjeżdżają z miejscowości. Miasto duchów, które tak często można zobaczyć na zdjęciach to Prypeć oddalony od elektrowni o mniej więcej 3 kilometry. Czarnobyl jest nieco dalej, bo 10 kilometrów od reaktora. W okolicy miasta można spotkać nawet 90-letnich mieszkańców.
Promieniowanie w Czarnobylu w dalszym ciągu zabija
Na podstawie poprzedniego akapitu, możesz odnieść wrażenie, że poziom promieniowania w Czarnobylu i okolicy nie stanowił większego zagrożenia. Nic z tych rzeczy. W niektórych miejscach mierniki nadal pokazują wysokie odczyty. Mowa tu głównie o pęknięciach, w których zbierał się radioaktywny opad.
Groźne dla zdrowia i życia może być wejście do Czerwonego Lasu. W miejscu tym zgromadziło się wyjątkowo dużo promieniotwórczych cząsteczek. W ramach zabezpieczenia terenu zostały one zakopane w glebie. Obecnie cztery godziny spędzone w lesie wystarczą, aby przyjąć dawkę prowadzącą do powolnej, ale nieuchronnej śmierci. Licznik Geigera z małym zakresem potrafi zamknąć tam skalę.
Zwierzęta są radioaktywne, ale sobie z tym radzą
Lepiej byłoby napisać: względnie radzą. Promieniowanie powoduje u zwierzyny dziwne przyrosty i wady wrodzone. Wydaje się, że to stosunkowo niewielka cena za możliwość pozostawania przy życiu, szczególnie z dala od ludzi. Smutna prawda jest taka, że to obecność człowieka jest bardzo często największym problemem w przetrwaniu zwierząt.
Każdy może odwiedzić Czarnobyl
Dostęp do większości miejsc w strefie zamkniętej uzyska prawdopodobnie tylko naukowiec gotowy prowadzić badania w rejonie wybuchu. Turysta nie powinien mieć większych problemów z dotarciem do stosunkowo bezpieczniejszych obszarów. Wystarczy nieco odwagi i zachowanie maksymalnej ostrożności.
Prypeć obecnie źródło: Pixabay
Według osób, które zdecydowały się pojechać do Czarnobyla, przewodnicy niechętnie informują o potencjalnych zagrożeniach. Konieczne będzie więc posiadanie specjalistycznego miernika. Promieniowanie jest cichym, bezwonnym, pozbawionym smaku i niewidzialnym zabójcą! Profesjonalne urządzenie to jedyny sposób na wykrycie zagrożenia.
Wycieczka do skażonej strefy niejednemu pomoże otworzyć oczy na potencjalne zagrożenia związane z powstawaniem nowych elektrowni jądrowych.
Kiedy premiera ostatniego odcinka serialu „Czarnobyl”?
Finałowy, piąty odcinek serialu „Czarnobyl” będzie można zobaczyć w Polsce już w najbliższy wtorek tj. 5 czerwca o godzinie 21:10 na kanale HBO. W tym samym dniu odcinek trafi na platformę HBO GO.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!