Legenda stojąca za genezą maratonu jest bujdą!
Bieg maratoński, to dyscyplina olimpijska już od czasów pierwszych nowożytnych igrzysk w 1896 roku. Początkowo rozgrywany był na dystansie 40 kilometrów, ale zmieniło się to w Londynie, gdzie dystans zwiększono o 2195 metrów. Tradycją już jest, że bieg maratoński mężczyzn kończy program każdych igrzysk olimpijskich. Skąd pochodzi jego nazwa?
Wszystko zaczęło się od bitwy pod Maratonem. To tam Grecy odpierali inwazję Persów na swoje ziemie. 12 września 490 roku p.n.e. obie armie starły się pod tym starożytnym miastem, ulokowanym na wybrzeżu Attyki. Grecy zwyciężyli między innymi za sprawą falangi hoplitów, której w owym czasie nikt nie mógł dorównać. Legenda głosi, że do Aten z nowiną o zwycięstwie wysłany został posłaniec Filippides. Miał on przebiec dystans liczący 37 kilometrów. Mit głosi, że mu się udało, po czym wyzionął ducha. Pamiątką po nim jest właśnie maraton olimpijski.
Wiele wskazuje na to, że to wszystko jest zmyślone. Nie mamy żadnych historycznych dowodów, aby potwierdzić nadludzki wyczyn Filippidesa. Sam przebieg bitwy pod Maratonem znamy bardzo dokładnie. Źródłem wiedzy historycznej są precyzyjne zapiski kronikarza Herodota. Okazuje się, że nie wspomina on o żadnym posłańcu. To, że pominąłby taki fakt w swoich szczegółowych relacjach, jest mało prawdopodobne.
Rzeczy, których nie wiedzieliście o sprincie
Jest najkrótszym dystansem w biegach lekkoatletycznych na otwartym stadionie. Nie przeszkadza to jednak, aby sprint był jedną z najbardziej emocjonujących konkurencji na wszelkich imprezach sportowych.Drugim argumentem przemawiającym za tym, że słynny posłaniec nigdy nie istniał jest to, że Grecy w tamtych czasach nie wysyłali już pieszych żołnierzy do przekazywania wieści. Wiadomości przekazywali sobie za pomocą sygnałów. Ciężko sobie wyobrazić, żeby człowiek w pełnym rynsztunku, z oszczepem i w sandałach pokonał dystans od Maratonu do Aten (37 kilometrów). Pamiętajmy, że panował tam upał. Jeśli już wysłano by żołnierza z poleceniem przekazania informacji o greckiej wiktorii, bardziej prawdopodobne wydaje się, że pokonałby on tę drogę konno.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!