Czy serum prawdy faktycznie działa tak jak oczekiwano?
Popkultura wykształciła obraz środka, który ma potężne działanie polegająca na odstraszaniu kłamstwa. Serum prawdy jest zazwyczaj przedstawiane jako wstrzykiwana substancja, która ma za zadanie zahamować zdolność człowieka do łgarstwa. Tym samym osoba poddana jej działaniu automatycznie recytuje tylko prawdę podczas przesłuchania. Czy wizja ta ma cokolwiek wspólnego z rzeczywistością?
Tego typu narkotyki były wykorzystywane przez niektóre trójliterowe agencje rządowe (CIA, FBI, KGB itp.) jeszcze nie tak dawno temu. Serum prawdy było chętnie podawane w okresie szalejącej paranoi podczas tzw. zimnej wojny. Dyskusja na temat przywrócenia „magicznej” substancji do ponownego użytku wybuchła na nowo po wydarzeniach z 11 września 2001 roku. Czy serum prawdy jest naprawdę skuteczne? Czy jego użycie daje jakiekolwiek użyteczne rezultaty?
Krótka odpowiedź brzmi: nie, a ta długa: „Nieeeeeeeeeeeeeeeeeee!”. Tą drugą najlepiej wypowiadać w zwolnionym tempie.
Wiele spośród barbituranów mieści się w kategorii „serum prawdy”, w tym skopolamina, amobarbital i Triopental. Skopolamina została przetestowana w latach 50. XX wieku w projekcie MKULTURA. Obecnie środek jest okryty niesławą ze względu na tendencję do wywoływania amnezji wstecznej (niemożność do przypomnienia sobie zdarzeń sprzed jej podania). Triopental był lekiem stosowanym na salach operacyjnych w charakterze znieczulenia ogólnego. W ostatnich latach został on w dużym stopniu zastąpiony przez lepsze alternatywy.
Innym z najbardziej powszechnych serum prawdy jest alkohol etylowy, dokładnie ten sam, który można znaleźć w napojach alkoholowych. Wyciągnięcie jedynie prawdziwych informacji, miało być zapewnione przez wstrzyknięcie go niemal w czystej postaci. Skutki? Te nie różniły się zanadto od spożycia dużych ilości alkoholu w tradycyjny sposób. Jeśli kiedykolwiek przesadziłeś z ilością wypitego trunku, to osobiście zaznajomiłeś się z wpływem, jakie rzekome serum prawdy miało na umysł i ciało.

Wykrywacze kłamstw – jak je oszukać i czy jest to w ogóle możliwe?
Jeszcze nie tak dawno temu jednym z najczęściej wykorzystywanych narzędzi podczas przesłuchań był wykrywacz kłamstw. Przez wiele lat maszyny te pomagały umieszczać przestępców we więzieniach i niszczyć kariery bossów mafijnych.Chociaż pijana osoba może być bardziej skłonna do wyjawienia swoich tajemnic, nie oznacza to, że nie jest zdolna do kłamania. Niekoniecznie też będzie dzielić się informacjami, które będą od niej wymagane. Wszystkie serum prawdy działają na podobnej zasadzie. Powodują załamanie centralnego systemu nerwowego, ingerują w zdolność oceny i w działanie wyższej funkcji poznawczej. Osoba w takim stanie podaje całą masę informacji, które są mieszaniną faktów i fantazji z wieloma przerysowanymi lub pominiętymi szczegółami. Krótko mówiąc, zeznania nie są wiarygodne.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!